Jakość potrzebna zwłaszcza w czasie pandemii
Pandemia SARS-CoV-2 spowodowała gwałtowny wzrost zapotrzebowania na środki ochrony osobistej, chemię oraz urządzenia do dezynfekcji i dekontaminacji. Ilość zapytań do producentów i dystrybutorów wzrosła lawinowo. Pandemia jest testem i już pokazuje kto jest gotowy na podejmowanie najtrudniejszych zadań w branży medycznej w kontekście przeciwdziałania zakażeniom. O pełnej wyzwań teraźniejszości, ale i latach doświadczeń w branży, rozmawiamy z Prezesem Zarządu Greenpol Instytut Kształtowania Środowiska Hubertem Przybylskim.
Początek działalności firmy to 1990 rok. Okres wielkich zmian gospodarczych. Od tego czasu wprowadziliście na rynek wiele pionierskich rozwiązań, wpływających na bezpieczeństwo pacjentów i personelu medycznego.
Tak, w tym roku mija 30 lat od kiedy mój ojciec narysował logo Greenpol w kuchni, a ja zaglądałem mu przez ramię. To był koniec 1990 roku, w Polsce wszystko
wydawało się możliwe i choć nieznane, to jednak ekscytujące. Firma początkowo skupiała się na projektach związanych z ochroną środowiska i badaniami. Po kilku
latach wyewoluowała w stronę rynku szpitalnego i utylizacji odpadów medycznych. Jedną z pierwszych innowacji wprowadzonych do szpitali przez Greenpol były
maceratory, później pojawiła się sterylizacja plazmowa, dekontaminacja, ale największym naszym sukcesem okazało się wprowadzenie dezynfekcji metodą zamgławiania. Wszystkie wprowadzone przez nas innowacje miały i mają na celu kontrolę zakażeń w szpitalach, tak aby szpital stał się miejscem maksymalnie bezpiecznym dla pacjenta i personelu. Przykładem były oddziały szpitalne w całej Polsce, które nie radziły sobie z powracającymi, zagrażającymi życiu wirusami, nawet remont sal szpitalnych nie pomagał. Dopiero dezynfekcja metodą zamgławiania mogła poradzić sobie z najbardziej opornymi bakteriami, sporami, grzybami i wirusami. W tym roku wprowadzamy na rynek trzy nowe, innowacyjne produkty. Jest to mały i szybki sterylizator plazmowy, rewolucyjna maska ochronna Halo
i szybkie testy jakości dezynfekcji i sterylizacji.
Nazwa Greenpol Instytut Kształtowania Środowiska pokazuje, że nie ograniczacie się do sprzedaży.
Jako Instytut promujemy rozwiązania sprawdzone i potwierdzone licznymi badaniami. Zatrudniamy inżynierów biotechnologii, współpracujemy ze stowarzyszeniami, naukowcami, lekarzami i projektantami. Naszą misją jest pomagać i rozwiązywać problemy szpitali, to daje nam największą satysfakcję. Żeby być skutecznym musimy mieć wiedzę i doświadczenie, musimy rozumieć dokładnie jakie rozwiązania są odpowiednie. Nie zależy nam na bezmyślnym
zwiększaniu zysków, tylko na zmianie, której częścią jesteśmy. Sprzedaż nie jest celem a wynikiem takiego podejścia do pracy.
Jak wybuch pandemii wpłynął na Państwa pracę?
Stało się coś, o czym marzy każda firma. Klienci dzwonili bez przerwy, ponieważ przez lata wypracowaliśmy sobie opinię ekspertów. Tysiące wyjeżdżonych kilometrów, setki spotkań Łukasza Tatuśko, kiedyś handlowca, a od 2 lat dyrektora handlowego, zaowocowały tym co się stało po ogłoszeniu pandemii. Wcześniej szpitale nie do końca traktowały naszą ofertę priorytetowo. W wielu placówkach nie było niezbędnych urządzeń, zapasy chemii szybko się skończyły. A nasze
magazyny nie były przygotowane na taki popyt. Dziękujemy szpitalom za cierpliwość, gdyż na sprzęt trzeba było czekać. Sprawność działania dyrektor zarządzającej Izabeli Radoch, która potrafiła u producentów wywalczyć pierwszeństwo dla naszych zamówień, a nie dla zamówień z innych krajów, miała niebagatelne znaczenie dla dostaw. Jesteśmy w tej chwili w nowej rzeczywistości, nikt nie kwestionuje sensu profesjonalnej dezynfekcji powierzchni, dekontaminacji
powietrza, czy zabezpieczenia indywidualnego, a producenci zwiększyli swoje moce przerobowe.
Z jakimi pytaniami ze współpracujących szpitali, odnośnie dezynfekcji i ochrony wirusologicznej, spotykaliście się po wybuchu pandemii najczęściej?
Może to zabrzmi banalnie, ale najczęstszym pytaniem było czy jest sprzęt? A jeśli nie to kiedy będzie? Ale tak na poważnie, oczywiście przede wszystkim pytano o to jak zabezpieczyć personel i pacjentów przed zakażeniem. I tu wiedza i doświadczenie naszego zespołu pomogły w poszukiwaniu i wdrażaniu najlepszych
rozwiązań.
Wywiad ukazał się w dodatku Bezpieczny Szpital Przyszłości "Dziennika Gazety Prawnej".